Dziś będzie wpis z cyklu Piper się chwali.
Jestem bardzo dumny ze swoich pływaków, którzy wystartowali w tym roku w zawodach z cyklu Duel Match. Po pierwsze, było nas chyba najwięcej w historii, bo aż 26 osób. To piękny wynik i wydaje się, że wracamy na nogi po okresie pandemicznej posuchy. Po drugie, dla wielu osób był to pierwszy start w życiu, więc z pewnością wymagało to od nich dużo odwagi i samozaparcia. Po cichu liczę też, że pomożecie wciągnąć innych, którzy na zawodach byli już jedną nogą, ale jednak ostatecznie się nie zapisali. Wy już wiecie o kim mówie. 
Po trzecie, mieliśmy bardzo emocjonujące sztafety i dziękuję za świetną walkę do samego końca. Wydaje mi się, że sztafety, okrzyki, bębny i te emocje były wisienką na torcie całych zawodów. Po czwarte i wciąż równie ważne, pierwszy raz w życiu mieliśmy ekipę młodzieżową i to aż 4 osoby, więc jest to jakiś zaczątek sekcji młodzieżowej w Klub Sportowy Mako. Kluczowe pytane brzmi: co dalej? Po piąte i ostatnie, jestem przeszczęśliwy kiedy widzę Wasze reakcje po startach. Wydawało mi się że zawody idą dobrze, ale okazuje się że nie – idą jeszcze lepiej. To sprawia, że jeszcze bardziej chce nam się kontynuować tradycję i organizować kolejne zawody Deul Match. Kolejna edycja już na wiosnę!
Takie mnie naszły refleksje po wczorajszych startach – widać że jesień już dojrzała i udzielają mi się melancholijne nastroje. Zainteresowanych pogrzebaniem głębiej odsyłam na stronę http://www.duelmatch.pl/ gdzie wkrótce pojawią się wyniki, a krótkie podsumowanie zawodów z naszej perspektywy znajdziecie na stronie i fanpejdżu Klub Sportowy Mako – http://ksmako.pl/
