Written by 16:52 Historia pływania, Technika pływania 6 komentarzy

Ewolucja stylu dowolnego w pływaniu

Początki współczesnego pływania datuje się na początek XIX wieku. Do 1837 r. w Wielkiej Brytanii wybudowano już kilka basenów i pojawiły się pierwsze przepisy regulujące narodową rywalizację. Mimo to technika pływania przebyła od tego czasu bardzo długa drogę i odbiegała znacznie od tego, do czego przyzwyczaiły nas współczesne zawody w telewizji. Ewolucja stylu dowolnego jest szczególnie ciekawa i chciałbym opisać kilka przełomowych momentów historycznych, dzięki którym kraul stał się najszybszym i najbardziej popularnym ze stylów pływackich.

Ewolucja stylu dowolnego w pływaniu

Ewolucja stylu dowolnego w pływaniu. Przeszliśmy bardzo długą drogę. [foto: domena publiczna]

A zaczęło się od Indian…

…którzy w 1844 roku przyjechali do Londynu na pływackie zawody. Wtedy też Latająca Mewa przepłynął dystans 130 stóp (~39.62 m) poniżej 30 s. wygrywając tym samym całą konkurencję. Zaprezentował przy tym nieznany dotąd sposób pływania, opisany przez ówczesny The Times of London jako „uderzanie ramionami w wodę ruchem jak wiatrak i kopanie nogami w płaszczyźnie góra dół”.  Znaczne rozpryskiwanie wody towarzyszące indiańskiemu pływaniu przez Brytyjskich gentlemanów uważane było jednak jako barbarzyńskie i nieeuropejskie. Dlatego też do 1873 roku Brytyjczycy rywalizowali na basenach wyłącznie w stylu klasycznym.

Mimo to ziarno zostało zasiane i nastąpiło poszukiwanie szybszych sposobów na pokonywanie odległości w wodzie. Styl klasyczny ewoluował w międzyczasie też wiele razy i w różnych kierunkach. Jako małą dygresję warto choćby wspomnieć o stylu bocznym, który można czasem zobaczyć i dziś – wystarczy pójść na basen na zachodzie i poszukać pływaków starszej daty.

Trudgen – pierwszy kraul

Ewolucja stylu dowolnego tak na serio zaczęła się jednak dopiero w 1868 roku, kiedy to Sir John Trudgen obserwował sposób pływania południowoamerykańskich Indian podczas swojego wyjazdu do Buenos Aires. Zainspirowany tym stylem, zmodyfikował go nieco i w 1873 roku po raz pierwszy zaprezentował go na zawodach w Anglii, a dwa lata później wygrał nim pierwsze zawody.

Główną modyfikacją trudgena w stosunku do ówcześnie istniejących stylów było przenoszenie obu ramion ponad lustrem wody. Dodatkowo pojawiła się rotacja ciała z jednego boku na bok. Nogi kopały podobnie jak w stylu bocznym – nożycami, choć uważa się, że w oryginalnym stylu Indianie używali wersji nóg do kraula bardziej podobnej do  tej współczesnej (kopiąc góra-dół). Kopnięcie w stylu Trudgena było zgrane z rytmem pracy ramion i pojawiało się raz na dwa ruchy rąk. W następnych latach pojawiło się wiele różnych modyfikacji tego stylu głównie w sposobie pracy nóg i rytmie.

Nie tak łatwo znaleźć prezentacje trudgena w internecie, ale migawkę tego stylu można zobaczyć poniżej (od ok. 0:50)

Trudgenem wygrywało się zawody. Prawdziwy pokaz siły tego stylu nastąpił w 1901 roku, kiedy to F.V.C. Lane przepłynął 100 jardów (~91 m) w dokładnie jedną minutę, co było poprawą żabkarskiego rekordu z tych czasów o ponad 10 sekund. Szybkość zdobyła trudgenowi dużą popularność, pomimo mało gentlemańskiego chlapania wody.

Współczesny kraul

Mimo, że trudgen był stosunkowo szybkim stylem, to daleko mu jeszcze do znanego nam dobrze współczesnego kraula. Kolejnym innowatorem w tej materii był Australijczyk Richmond Cavill, który zmienił pracę nóg z nożycowania na kopanie góra-dół. Jak to bywało w przypadki poprzednich ewolucji kraula, tak i tym razem inspiracją było pływanie jednego z tubylców przy wyspach Salomona. Na międzynarodowych zawodach pływackich w 1902 roku Cavill zdeklasował wszystkich trudgenowców używając „nowego” stylu, który od tej pory nazywano australijskim kraulem.

Na klasyczną wersję kraula trzeba było jednak czekać jeszcze 10 lat – do Igrzysk Olimpijskich w Sztokholmie. Wtedy to Duke Kahanamoku z Hawajów wygrał 100 m stylem dowolnym wprowadzając rytm sześciouderzeniowy dając początek współczesnej wersji kraula.

Na tym koniec?

Wydawałoby się, że w tym miejscu ewolucja stylu dowolnego już się kończy, ale pewne modyfikacje – większe lub mniejsze pojawiały się co jakiś czas. Oto najważniejsze z nich:

– w 1956 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Melbourne australijscy pływacy zaprezentowali nawrót koziołkowy, który znacznie skrócił czas kontaktu ze ścianą i mocno wpłynął na wyniki w ówczesnych tabelach rekordów;

– na tych samych Igrzyskach Australijczycy znacząco zwiększyli też rotację ciała w kraulu;

– w którymś momencie w historii pojawił się też tzw. wysoki łokieć. Z całą pewnością nie był to proces nagły tylko stopniowy i dlatego nie można znaleźć w tym przypadku konkretnej historycznej daty. Może zabrzmi to też dość niewiarygodnie, ale wysoki łokieć, mimo że obecnie jest standardem w nauczaniu kraula, to jeszcze kilka lat temu bywał tematem gorących debat. Na dobre spopularyzowali go dopiero Australijscy pływacy podczas Igrzysk w Sydney w 2000 roku, a świat przekonał się do tej techniki dzięki wspaniałym wynikom pływaków takich jak Ian Thorpe, Michael Klim i Grant Hackett;

– dość ciekawym wariantem pływania kraulem wykorzystywanym współcześnie przez wielu sprinterów na całym świecie jest kraul o prostych ramionach. Technikę tą spopularyzował Stefan Nystrand bijąc dwa rekordy świata (na 50 i 100 m stylem dowolnym) podczas Pucharu Świata w Berlinie w 2007 roku. Chociaż z pewnością nie była to innowacyjna technika, zwróciła wtedy po raz pierwszy uwagę pływackiego świata.

Ewolucja stylu dowolnego w pływaniu

Ewolucja stylu dowolnego w pływaniu – progresja wyników na 100 m stylem dowolnym. [foto: Soerfm (Own work) [CC-BY-SA-3.0], via Wikimedia Commons]

Na koniec jeszcze jedno przemyślenie: na pewno nie można wykluczyć ogromnego wpływu wideoanalizy techniki na ewolucję stylu dowolnego (a pierwsza miała miejsce już w 1932 roku).  Historia pływania pokazuje jednak, że wszystkie przełomy w pływaniu kraulem związane były z wprowadzeniem niestandardowych rozwiązań przez pojedyncze osoby, a następnie ich naśladowanie przez cały pływacki świat. Postęp w pływaniu dokonywał się zwykle przełomami i tak pozostało do dziś.

Napisane przez: Paweł Rurak

Zobacz też:
Przepłynąć Kanał la Manche
Zapomniane rekordy: skok do wody na odległość

(Visited 2 213 times, 1 visits today)
Close