Idealny czerwcowy dzień na Willows Beach i Cattle Point. Nawet zamoczyłam nogi prawie do kolan – rozpędzam się i może jednak wykąpię się w Pacyfiku przed powrotem!
Autor: Ania Z.
Jedzenie na kempingu i w trasie – „Rurkowicz” w podróży
„A oni znowu o jedzeniu!”, „Już głodni?”, „Jak z niemowlakiem – co 2 godziny trzeba karmić” – ile to razy słyszeliśmy te teksty od naszych przyjaciół, współtowarzyszy podróży czy pracy. Nie da się ukryć, na brak apetytu nie narzeka żadne z nas. A jak wspominaliśmy ostatnio przy okazji wycieczki w East Sooke, w plenerze mamy jeszcze większe możliwości. W tej sytuacji, 2-miesięczny road trip bez cywilizowanej kuchni lub chociażby lodówki może rodzić pewne wyzwania. Jednak nie było chyba dnia, żebyśmy nie zjedli gorącego posiłku, a z kempingowego gotowania zazwyczaj czerpaliśmy dużo radości. Pewnie nie mielibyśmy na to żadnych dowodów, ale wolałam podesłać raz na jakiś czas fotkę rodzicom – co by tata się nie martwił, że córeczka chodzi głodna.
Jeśli jesteście akurat głodni, nie polecamy oglądać tego wpisu.
Czytaj dalej Jedzenie na kempingu i w trasie – „Rurkowicz” w podróży
Piękny dzień w parku East Sooke
Park East Sooke pierwszy raz odwiedziliśmy na początku lipca 2015. Wtedy spojrzeliśmy na mapę i oczywiste było, że chcemy wejść na najwyższy szczyt. Mount Maguire, 268 metrów, wysokością nie powala, ale z przyjemnością przeszliśmy się przez bujny las deszczowy. Spragnieni gór (już niedługo mieliśmy wyruszyć w Góry Skaliste) nawet nie rozważaliśmy wędrówki szlakiem wzdłuż wybrzeża (Coast Trail). Teraz wiemy, że to ten szlak jest perełką East Sooke. Kręta trasa wzdłuż skalistego wybrzeża, klify, urocze zatoki, pachnący las i te emocje, czy uda się dziś zobaczyć lwy morskie…
Mount Benson – pierwszy bałwan tej zimy!
Połowa marca to dość późno na pierwszego bałwana tej zimy, ale może właśnie dzięki temu cieszył nas tak bardzo. W Victorii śniegu tej zimy nie uświadczyliśmy, stało się to dopiero na wycieczce na górę Mount Benson w okolicy Nanaimo. Nanaimo znajduje się około 110 km na północ z Victorii. My cały czas toczymy zacięte dyskusje, ile czasu zajmuje nam dojazd z domu do Nanimo, choć jak się domyślacie nie tak trudno to sprawdzić. Ciekawe jest też, jak zmieniło nam się postrzeganie odległości. 110 km to bardzo blisko. W sam raz na wypad na kilkugodzinną wędrówkę. Śmialiśmy się wracając, że jechaliśmy tyle co z Suwałk do Białegostoku, żeby wejść na jakiś pagórek. Ów pagórek ma 1023 m. wysokości (700 metrów przewyższenia) i jest, jak narazie, najwyższym zdobytym przez nas szczytem na Vancouver Island.
Widoki z drogi na szczyt:
Lone Tree Hill
W drugi poniedziałek lutego w British Columbii świętuje się Family Day. Dodatkowy dzień wolny wykorzystaliśmy na wycieczkę na Lone Tree Hill w okolicy Victorii.
Początek szlaku:
To drzewo po angielsku nazywa się arbutus tree, co Google tłumaczy jako mącznik. Sporo ich w okolicy i za każdym razem zwracają naszą uwagę, a czasem nawet pozują do zdjęć:
Jak na fanów porostów przystało: 😉
Wędrówki ciąg dalszy:
Widoki ze szczytu w stronę Juan de Fuca Strait:
Ta wystająca górka to Mount Finlayson, na której byliśmy 2 tygodnie temu:
Uzasadnienie nazwy Lone Tree Hill, czyli samotne drzewo na szczycie:
Lone Tree Hill to świetna krótka, niewymagjąca, a mimo wszystko urozmaicona wędrówka. W którą stronę się nie spojrzy, widoki są piękne. Na pewno szlak zaliczamy do ulubionych w okolicy.
Jesienne inspiracje
Wiele osób narzeka na jesień, bo ciemno, zimno, bo daleko do lata. W jesieni jest jednak jedna dobra rzecz: po szalonym lecie, wreszcie jest więcej czasu na książkę, dobry film, naukę i poszukiwanie nowych inspiracji (ja lubię do tego herbatę imbirową z miodem i cytryną lub kakao). Ale dziś nie będzie o naszych nowych inspiracjach, a wręcz przeciwnie: będą stare, ale jare. Przed wyjazdem do Kanady mieliśmy ich sporo, a dziś wrócimy do dwóch ulubionych. I wcale nie trzeba nigdzie się wybierać, aby znaleźć w nich coś dla siebie.
„The Questions We Ask”
Za wiele rzeczy można lubić ten filmik: za paddle board, cowboy coffee, definicję przygody albo myśl o zrobieniu jednej rzeczy inaczej niż wcześniej. Nie chcąc odbierać przyjemności oglądania, nie mówię już nic więcej.
„All The Way”
„If you are going to try, go all the way”. Nic dodać, nic ująć.
A już w sobotę po nowe inspiracje wybieramy się na TedX Victoria. Nie możemy się doczekać i postaramy podzielić się wrażeniami.