Lone Tree Hill

W drugi poniedziałek lutego w British Columbii świętuje się Family Day. Dodatkowy dzień wolny wykorzystaliśmy na wycieczkę na Lone Tree Hill w okolicy Victorii.

Początek szlaku:

Lone Tree Hill

To drzewo po angielsku nazywa się arbutus tree, co Google tłumaczy jako mącznik. Sporo ich w okolicy i za każdym razem zwracają naszą uwagę, a czasem nawet pozują do zdjęć:

Lone Tree Hill

Jak na fanów porostów przystało: 😉

Lone Tree Hill

Wędrówki ciąg dalszy:

Lone Tree Hill

Lone Tree Hill

Widoki ze szczytu w stronę Juan de Fuca Strait:

Lone Tree Hill

Ta wystająca górka to Mount Finlayson, na której byliśmy 2 tygodnie temu:

Lone Tree Hill

Uzasadnienie nazwy Lone Tree Hill, czyli samotne drzewo na szczycie:

Lone Tree Hill

Lone Tree Hill to świetna krótka, niewymagjąca, a mimo wszystko urozmaicona wędrówka. W którą stronę się nie spojrzy, widoki są piękne. Na pewno szlak zaliczamy do ulubionych w okolicy.

James Bay – spacer nad oceanem w Victorii

Po serii pochmurnych dni, w sobotę uraczyło nas słońce i błękitne niebo. Z przyjemnością porzuciliśmy więc wszystkie inne plany i wybraliśmy się na spacer nad ocean. Tym razem w okolicę James Bay, gdzie oprócz plaży i deptaka wzdłuż wybrzeża, atrakcją jest długi falochron.

james bay

james bay

Jak widać, nie tylko my postanowiliśmy skorzystać z pięknej pogody. Ludzi nad oceanem było nadzwyczaj dużo.

james bay

james bay

Kanadyjczycy często po stracie bliskiej osoby dedykują jej ławkę w ulubionym parku, na szlaku, nad oceanem. Ławki z dedykacjami są praktycznie wszędzie, w James Bay również:

james bay

james bay

Główka wejściowa do portu:

james bay

Jak się wynurzył i zaczął syczeć, to oboje pomyśleliśmy: „foka?”

james bay

james bay

james bay

Oby taka pogoda się utrzymała jak najdłużej, nie chcemy już deszczy!