Jedzenie na kempingu i w trasie – „Rurkowicz” w podróży

„A oni znowu o jedzeniu!”, „Już głodni?”, „Jak z niemowlakiem – co 2 godziny trzeba karmić” – ile to razy słyszeliśmy te teksty od naszych przyjaciół, współtowarzyszy podróży czy pracy. Nie da się ukryć, na brak apetytu nie narzeka żadne z nas. A jak wspominaliśmy ostatnio przy okazji wycieczki w East Sooke, w plenerze mamy jeszcze większe możliwości. W tej sytuacji, 2-miesięczny road trip bez cywilizowanej kuchni lub chociażby lodówki może rodzić pewne wyzwania. Jednak nie było chyba dnia, żebyśmy nie zjedli gorącego posiłku, a z kempingowego gotowania zazwyczaj czerpaliśmy dużo radości. Pewnie nie mielibyśmy na to żadnych dowodów, ale wolałam podesłać raz na jakiś czas fotkę rodzicom – co by tata się nie martwił, że córeczka chodzi głodna.

Paweł jest fanem Podróży z Makłowiczem. Przed każdą wycieczką oglądamy odcinki z danego miejsca i albo naśladujemy albo odwiedzamy polecane knajpy. Tym razem „Makłowicz” gotuje nad Emerald Lake w Parku Narodowym Yoho. ;)

Jeśli jesteście akurat głodni, nie polecamy oglądać tego wpisu.

Czytaj dalej Jedzenie na kempingu i w trasie – „Rurkowicz” w podróży

Piękny dzień w parku East Sooke

Park East Sooke pierwszy raz odwiedziliśmy na początku lipca 2015. Wtedy spojrzeliśmy na mapę i oczywiste było, że chcemy wejść na najwyższy szczyt. Mount Maguire, 268 metrów, wysokością nie powala, ale z przyjemnością przeszliśmy się przez bujny las deszczowy. Spragnieni gór (już niedługo mieliśmy wyruszyć w Góry Skaliste) nawet nie rozważaliśmy wędrówki szlakiem wzdłuż wybrzeża (Coast Trail). Teraz wiemy, że to ten szlak jest perełką East Sooke. Kręta trasa wzdłuż skalistego wybrzeża, klify, urocze zatoki, pachnący las i te emocje, czy uda się dziś zobaczyć lwy morskie…

east sooke mapa

Czytaj dalej Piękny dzień w parku East Sooke

Mount Benson – pierwszy bałwan tej zimy!

Połowa marca to dość późno na pierwszego bałwana tej zimy, ale może właśnie dzięki temu cieszył nas tak bardzo. W Victorii śniegu tej zimy nie uświadczyliśmy, stało się to dopiero na wycieczce na górę Mount Benson w okolicy Nanaimo. Nanaimo znajduje się około 110 km na północ z Victorii. My cały czas toczymy zacięte dyskusje, ile czasu zajmuje nam dojazd z domu do Nanimo, choć jak się domyślacie nie tak trudno to sprawdzić. Ciekawe jest też, jak zmieniło nam się postrzeganie odległości. 110 km to bardzo blisko. W sam raz na wypad na kilkugodzinną wędrówkę. Śmialiśmy się wracając, że jechaliśmy tyle co z Suwałk do Białegostoku, żeby wejść na jakiś pagórek. Ów pagórek ma 1023 m. wysokości (700 metrów przewyższenia) i jest, jak narazie, najwyższym zdobytym przez nas szczytem na Vancouver Island.

Widoki z drogi na szczyt:

4-IMG_3614

Czytaj dalej Mount Benson – pierwszy bałwan tej zimy!